Czwartek

Day Camp jest fantastyczny! Zaczynając od piosenek i skitów o Adventuremanie (zgadnijcie kto się w niego wciela!) kończąc na lekcjach i lunchu, wydaje mi się, że czas leci jak szalony. Chociaż wszystko dzieje się szybko, miałem szansę pomyśleć o temacie tego tygodnia. I nie chodzi o temat superbohatera, ani o tematy lekcji angielskiego, ale o to jak Bóg działa poprzez nas podczas Day Campu. Gdybym musiał wybrać jedno słowo, które opisuje obóz w Jastrzębiu, byłoby to słowo miłość. Miłość dzieci do opiekunów i opiekunów do dzieci, którą widać podczas zajęć językowych, sportów, czy rozmów, gdy próbują porozumieć się z nami za pomocą niewielu słów, które znają. Miłość która ukazuje się gdy polscy opiekunowie tłumaczą nam każde słowo gdy próbujemy porozumieć się z dziećmi, a także w tym, że przygotowują się na nasz przyjazd wiele miesięcy wcześniej. Miłość, którą panie z kuchni dzielą się z nami przez przygotowywanie jedzenia, podawanie go, sprzątanie i upewnianie się, że i opiekunowie i dzieci są szczęśliwi. Miłość, którą Amerykanie pokazują przygotowując lekcje i dając dzieciom energię. Miłość liderów i innych osób, które czynią Day Camp możliwym poświęcając swój czas i wysiłek, przez co obóz odnosi wielki sukces. Ta miłość nie jest naszą zasługą, bo to Jezus jest jej źródłem i sprawia, że ta miłość spływa na dzieci, opiekunów, panie kucharki, i liderów. Dziękujemy za modlitwy i widzimy się jutro! Cześć

– Aidan