Różni. Jeśli miałabym opisać jedno dotychczasowe spostrzeżenie, to powiedziałabym, że jesteśmy różni, a jednak tacy sami. Z każdy dniem, który tu spędzam, kocham to coraz bardziej. Chociaż mieszkamy w dwóch różnych krajach i nie mówimy tym samym językiem, mamy ze sobą tak wiele wspólnego. Budujemy więź z polskimi opiekunami opierając się na najmniejszych rzeczach, czy to ucząc ich piosenek po angielsku, czy kiedy oni próbują nauczyć nas polskiego. Tym, co mamy wszyscy ze sobą wspólnego, jest nasza miłość do Boga.
Uwielbiam to, że przyjechałam w zupełnie inne miejsce, a wciąż czuję się jak w domu. Każda z osób, które tu spotykam, nie waha się dzielić miłością do Boga. Wszyscy są bardzo mili i choć mogłoby się wydawać, że będziemy tak bardzo różni, jeśmy podobni. Naprawdę, bardzo mi się tu podoba i nie chcę nigdy stąd wyjeżdżać. Wiem, że to dopiero poniedziałek, ale spodobało mi się tu tak bardzo, że nie chcę nawet myśleć o wyjeździe. Już teraz ta podróż dała mi nowe spojrzenie na świat, w którym żyjemy. To pokazało mi, że jest dużo więcej niż widzimy, i że Bóg ma plan. Chociaż zaczęłam od słowa „różni” chciałbym skończyć to bardziej prawdziwie. Tacy sami.
Olivia