Święta już za nami, brzuchy napełnione pysznym jedzeniem, prezenty rozpakowane… i mamy nadzieję, że Jezus przywitany w każdym sercu! Mamy dla Was także świąteczną relację zza oceanu! Carley, Teresa i Maggie podzieliły się z nami tradycjami panującymi podczas Bożego Narodzenia w ich domach:
Carley:
W Wigilijny wieczór zawsze idziemy do kościoła, a potem do domu dziadków. U dziadków robimy sobie rodzinne zdjęcia i jemy ogromny posiłek składający się z makaronu i sałatki. Wcześniej jednak mamy jeszcze przekąski, takie jak serowy dip, krewetki i ciasteczka. W Boże Narodzenie, mój wujek i drudzy dziadkowie przychodzą do nas i razem otwieramy prezenty i jemy posiłek składający się z pieczonej szynki, krewetek, sałatki i ziemniaków. Co roku mój tata ukrywa bombkę w kształcie ogórka, a ja i moje rodzeństwo próbujemy ją znaleźć. Ten, kto pierwszy ją znajdzie, dostaje prezent. Później, przez resztę dnia gramy całą rodziną w gry planszowe.
Teresa:
W każde Święta moja babcia piecze swoje cynamonowe bułeczki, którymi zajadamy się w Boże Narodzenie! Są przepyszne i dostajemy je tylko raz w roku. Później otwieramy prezenty, idziemy do kościoła i babcia przychodzi do nas na duży obiad. Potem oglądamy filmy przez całą resztę dnia!
Maggie:
Mamy swoje świąteczne tradycje zarówno w Wigilię jak i w Boże Narodzenie. W Wigilię wymieniamy się z siostrami prezentami, a także dostajemy piżamy od rodziców. W tym roku, z powodu choroby, nie byliśmy w kościele, ale chodzenie do kościoła w wigilię także jest naszą tradycją. W Wigilię mieliśmy na kolację zupę, a potem siedzieliśmy do późna grając w gry. W Boże Narodzenie odpakowujemy prezenty, jemy późne śniadanie i cały dzień spędzamy razem. Na kolację jemy potrawy kuchni włoskiej (makaron, sałatki i bruschettę). Święta w moim domu równają się cudownym długim godzinom spędzonym z rodziną.
PS: Mieliśmy tez konkurs pisania haiku (japoński wiersz). Mój tata wygrał!